Autor |
Wiadomość |
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 16:56, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Je, nie było aż tak źle!-powiedziała Luna.
-Nie, było gorzej.-odparła Rashel rozmasowując guza na głowie.
Na tą wymianę zdań Apollo tylko się zaśmiał i wsiadł do swojego auta.
-Do widzenie Luno! Do zobaczenia Rashel!-powiedział i puścił oczko do córki Hadesa.
Chwilę później na miejscu samochodu została tylko chmura kurzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 19:36, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-To się nazywa wyjście w wielkim stylu. - zaśmiała się Luna. - Wujaszek Apollo specjalizuje się t takich rzeczach.
-Spójrz. Słońce już zaszło. - powiedziała Rashel - Teraz jesteśmy mocniejsze. Módl się do matki.
-Dlaczego? Ach, wiem. Droga. - odparła i zaczęła modlitwy. "Mamo, jak już tutaj jestem, oświetl nam drogę księżycem. Szukamy zaginionych herosów. Na pewno złożę ci ofiarę." Chwilę później otrzymała odpowiedź. 'Proszę, córko, oto twoja droga" - powiedziała w myślach Luny Artemida.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 21:09, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Rashel zaczęła modlić się do swojego ojca "Wiem, że dawno się do ciebie nie odzywałam lecz teraz proszę o pomoc. Daj mi siłę abym mogła poradzić sobie z tą misją i koci wzrok, abym mogła widzieć w ciemnościach. Przysięgam ojcze iż złożę ofiarę". Kiedy skończyła pojawiło się coś przed nią. Schyliła aby to podnieść. Był to mały sztylet z różnymi dziwnymi wzorami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 12:54, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Co to jest? - spytała zaciekawiona Luna.
-Prezent od ojca. - odparła Rashel - No i gdzie ta droga?
-Cierpliwości. Ja ją widzę.
-Luna! Artemida obdarzyła cię błogosławieństwem. Ty lekko świecisz!
-A ty jesteś nieco ciemniejsza. Hades się postarał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 16:29, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Jednak mnie wysłuchał-powiedziała Rashel i uśmiechnęła się pod nosem. Wiedziała, że czeka je długa i mecząca misja, którą chcąc nie chcąc będą musiały pokonać. Wsadziła sztylet do futerału i ruszyła w bezkresną ciemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 16:58, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Po kilku minutach ciszy Luna się w końcu odezwała.
-Czy przed misją miałaś jakieś sny? - spytała z niepokojem w głosie.
-To nie... - zaczęła Rashe.l
-Widać po twojej twarzy. - przerwała jej córka Artemidy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 17:16, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Kurcze nie chcę o tym gadać.-postanowiła wykręcić się córka Hadesa.
Wiedziała, że prędzej czy później będzie musiała o tym porozmawiać. Problem w tym iż tego nie chciała. Sama nie wiedziała co o tym wszystkim sądzić. Czuła, że Lunie może powiedzieć wszystko co było w jej przypadku dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 21:38, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodziło o sny, to luna nie siedziała w świecie cudownych, sennych marzeń. przeciwnie, cały czas śniły się jej koszmary. Ona nigdy nie pozwalała sobie na zbyt wiele strachu i wrażliwości. Starała się być twarda, chodź ostatnio, coraz częściej, chciała uronić chociaż jedną łzę. P jakiś dwóch godzinach dziewczyny znalazły polanę i postanowiły rozbić tam obóz.
-Jeleń! Jaki piękny! - wykrzyknęła Luna i pobiegła do zwierzęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 21:55, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Córka Hadesa zajęła się rozbijaniem obozu. Wbrew pozorom namiot, który dostała od Chirona nie był wygodny do rozłożenia. Zajęło jej to kilka minut. "To chyba był test na moją cierpliwość" pomyślała ze śmiechem. Spostrzegła, że je towarzyszka podchodzi do jelenia, który zamienił się w...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 22:00, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Mamo?! - krzyknęła zdziwiona Luna - Jak ty tu...
-Witaj, pani Artemido. - powiedziała spokojnie Rashel - Co cię tutaj sprowadza?
-Chciałam się zobaczyć z moją córką - odparła Artemida.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 22:04, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zdziwienie na twarzy Luny było nie do opisania. Była w kompletnym szoku.
-Córko czy możemy porozmawiać w cztery oczy?-spytała bogini Łowów.
-No to ja sobie pójdę...-powiedziała Rashel i pobiegła w ciemny las otaczający polanę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 22:09, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Doskonale się spisujesz. - powiedziała Artemida
-Nie wiem czy doskonale, to misja Rashel.
-To miała być twoja misja, ale jej ją oddałaś. To dobrze. Jesteś pokorna, nie chcesz zawsze iść na szczyt. To mi się w tobie podoba.
-Dziękuję, matko. - powiedziała kompletnie onieśmielona Luna. Rzadko się rozmawia z swoim olimpijskim, a jeszcze rzadziej ten rodzic prawi komplementy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 22:14, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Rashel szła przez ciemny las. Gdzieś niedaleko niej złowieszczo pohukiwała sowa. Czuła się w swoim żywiole. Kochała noc. Czuła jednak, że wizyta Artemidy zapowiada dla niej kłopoty. "Pewnie już dowiedziała się, że Luna oddała mi misję" myślała. Po kilkunastu minutach postanowiła wrócić na polanę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antena
Opiekun
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 22:18, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
-Rashel! - zawołała Luna - Chodź!
-Ta Rashel, mimo, że jest córką Hadesa, jest całkiem normalna. Jak dla ciebie idealna kandydatka na przyjaciółkę. - uśmiechnęła się Artemida. - I nie mam ci tego za złe,że oddałaś jaj misję. Na twoim miejscu też tak bym zrobiła. powodzenia córko.
Po tych słowach Artemida rozpłynęła się w świetle księżyca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 22:26, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Po chwili z lasu wyłoniła się Rashel. We włosach miała kilka liści i gałązek.
-Artemida poszła?-spytała z ciekawością.
-Tak.-odpowiedziała Luna z u uśmiechem na twarzy.
-Mówiła coś o mnie i naszej misji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|