|
|
Autor |
Wiadomość |
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 19:26, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie no ja naprawdę zrobię ci wlot na chatt !
Wybije ci okna i zęby !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 19:28, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
percy'emu czy mnie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 19:32, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Percyemu !
Ale tobie też mogę .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 19:36, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
więc percemu na temat pisania czy tez nie pisania groź w jego temacie ok ? prosze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Wto 20:32, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Spokojniej , Binka, ja tu jedynie stwierdzam malutkie fakty, i nie robię tego ze złości .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 22:42, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
To opowiadanie będzie troszke inne pisane z perspektywy czasu i no cóz nie wiem czy wrócie do tego co było wcześniej moze napisze jakiś rozdział który wszystko wyjaśni ? co sie wtedy działo ? nie wiem...
Koniec
To nie koniec tej historii, ani żadnej innej może koniec tylko pewnego rozdziału ? może... Powinnam to opisać teraz, choć zacznę tak. Od wyjścia ze szpitala wiele się wydarzyło i na pewno jeszcze kiedyś o tym opowiem. Opowiem, mianowicie o synu Zeusa, opowiem o wielu innych rzeczach ale nie teraz ... Wiem że to nie będzie trzymało się kupy, ale opowiem może z innej perspektywy niż zrobiłabym to tydzień temu, ale to zrobię. Zrobiłabym to wcześniej ale kto przewidział co się wydarzy ? na pewno nie ja...
Szok czasowy. Ostatni raz opisywałam zdarzenia z czerwca jest lipiec. Niedługo , ale dla mnie nic nie będzie już takie jak zawsze. Tej historii możecie nie zrozumieć... ja od was tego nie wymagam...Tyle się zdarzyło a to opowiadanie będzie zupełnie wyrwane z kontekstu.
(...)Wracałam rozradowana do domku rzuciłam się na łóżko...zasnęłam. Obudził mnie hałas pomyślałam Luke... w moim głosie nie było zdziwienia przez myśl przeszło mi też – Will -ale o nim nie myślałam, wspomnienie nadal było zbyt bolesne...Odruchowo dotknęłam malutkiej blizny w okolicy serca. Wiedziałam że nie zniknie. Bolała. Mimo wszystko zbiegłam na dół z jego powodu przecież nie będę stać bezczynnie prawda ? Zaspane dzieciaki...walczyły to co widziałam krwawiło. Dosłownie ci który mogli pędzili po broń. Szybko wyjęłam swój miecz i dołączyłam do walczących. Zobaczyłam Percy’ego. Ach, narozrabiałam nie ma co. Zawołał mnie po imieniu. Pobiegłam do niego, z bólem patrzyłam na upadające osoby. Nie było wiele czasu. Nagle wśród walczących zobaczyłam znajomą twarz, zrobiło mi się słabo.
Lecz pobiegłam dalej z Percym wiedziałam co ma na myśli. Nie od tego jestem aby opisywać walkę ktoś inny zrobi to lepiej. Tym bardziej że w porównaniu do tego co miało nastąpić to była zwykła potyczka. Ale Luke przepraszam Kronos chciał pokazać na co ich stać. Kolejny potwór rozleciał się w pył. Percy popatrzył na mnie - zobaczyłam w tych oczach to czego patrząc na mnie w nich od dawna nie było. Zach walczył z kilkoma osobami. Widziałam że jest mu ciężko podbiegłam i przechwyciłam walczących. Byłam herosem. Przecież musiałam umieć zabijać, prawda ? Walczyłam instynktownie, ale wiedziałam ze zabijam ludzi. Potwory to przy tym nic. Nagle walka zwolniła tempo...dla mnie. Zobaczyłam JEGO na samo wspomnienie tej twarzy, tych słów coś zabolało. Nie potrafiłam z nim walczyć najzwyczajniej uciekłam. Błędem było to że popatrzyłam za siebie. To była jedna z tych rzeczy których widzieć nie chciałam. Percy walczył z Willem. Nagle przed oczami staną mi tamten wieczór. Krzyczałam, prosiłam nikt nie chciał zrozumieć. Ale od tamtego czasu byłam w pewnym sensie naznaczona. Percy mi pomógł, nie tylko on. Godziny ciągnęły się w nieskończoność zaczęło świtać – wygraliśmy. Kolejne pytanie które sobie dziś zadałam - warto ? Jako jedna z nielicznych która nie odniosła żadnych poważniejszych ran pomagałam zanosić rannych. Szept który zabrzmiał w moich uszach gdy niosłam dziewczynę ciężko zranioną w nogę zabolał jak dobrze wymierzony cios. ”swoich nie ruszą”.
Bolało. Ja przecież nie zrobiłam nic... jego winy nie były moimi winami.
Było ofiary śmiertelne zginęło wiele znanych mi osób. Zginął Zach, zginęła Evelin i wielu innych. Paliliśmy cauny. Nagle wszystko znikneło wśród martwych armii Kronosa leżał Will byłam blada wiedziałam że nie zemdleje. To było coś więcej niż ból. Blizna w miejscu serca piekła wtedy jak nigdy. Zauważyłam cos jeszcze Percy pocieszał Annabeth, mianowicie przytulał ja i całował. Wiedziałam dojdzie to do mnie ale...później, nie teraz. Nagle upadałam nie miałam siły. Zaczęłam płakać. W końcu. Nagle zobaczyłam osobę o której zapomniałam, a dzięki której mogło być inaczej, dzięki której mogłabym się podnieść, która by mi pomogła. Ale zapomniałam. Nagle uświadomiłam sobie jak wiele popełniłam błędów. I postanowiłam zacząć od nowa. Zupełnie. Nieważne jak miało by to być trudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Śro 23:33, 22 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jutro przeczytam , teraz idę spać , masz świetne wyczucie czasu. :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 15:41, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ha ha róbie co chcecie xD ha ha ostatnio humory wibitnie mi sie zmieniająxD więc tak pierwsze rzecz nie będe pisała jedneko opowiadanka tylko kilka wyjetycch z kontekstu zlepek w których sie cos dzieje ok ? ach naqwwet jak wam sie nie bedzie podobac to tak zrobie ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Czw 15:45, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze przykro mi , nie mogę tego ocenić ,ponieważ jest duży brak interpunkcji , jak i błędy , ja nie umiem czytać po prostu tego , gdyż słowa , które powinny być oddzielne , zlepiają się ze sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 15:50, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
trudno nie czytaj twoja strata i czego ma ci byc przykro chcesz czytaj nie to nie dziś nawet twoje komentarze nie są w stanie zepsuć mi humoru xD ale niby w sumie czego mają psuć xD każdy gustuje w czym innym niektórzy zwracają uwage na treść inni na błędy hahahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skaila
Tytan
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 16:20, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Annabeth piszesz tak jak byś wygrała w totto lotka! Co za szczęście z ciebie emanuje!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Czw 16:20, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja zgłaszam uwagę zarówno na to , jak i na to , jednakże po prostu nie umiem czytać tak , jeśli nie ma przecinków, już błędy, to rozszyfruje ,ale bez przecinków masakra. :p
Haha ,wpadłem na genialny pomysł.! :p
Jeśli chcesz ,to mogę ci to "Spolszczyć". haha! :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 17:06, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
oki jak dasz rade to bardzo chętnie haha na polskim to musisz być wzorowym uczniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Czw 18:53, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie jestem wzorowym uczniem . :p
To nie koniec tej historii, ani żadnej innej , może koniec tylko pewnego rozdziału ? może... Powinnam to opisać teraz, choć zacznę tak. Od wyjścia ze szpitala wiele się wydarzyło i na pewno jeszcze kiedyś o tym opowiem. Mianowicie opowiem o synu Zeusa oraz o wielu innych rzeczach , ale nie teraz ... Wiem, że to nie będzie trzymało się kupy, ale opowiem może z innej perspektywy niż zrobiłabym to tydzień temu, ale to zrobię. Zrobiłabym to wcześniej , ale kto przewidział co się wydarzy ? na pewno nie ja...
Szok czasowy. Ostatni raz opisywałam zdarzenia z czerwca jest lipiec. Niedługo , ale dla mnie nic nie będzie już takie jak zawsze. Tej historii możecie nie zrozumieć... ja od was tego nie wymagam...Tyle się zdarzyło a to opowiadanie będzie zupełnie wyrwane z kontekstu.
(...)Wracałam uradowana do domku , rzuciłam się na łóżko...zasnęłam. Obudził mnie hałas , pomyślałam - Luke... w moim głosie nie było zdziwienia , przez myśl przeszło mi też – Will -ale o nim nie myślałam, wspomnienie nadal było zbyt bolesne...Odruchowo dotknęłam malutkiej blizny w okolicy serca. Wiedziałam , że nie zniknie. Bolała. Mimo wszystko zbiegłam na dół z jego powodu przecież nie będę stać bezczynnie , prawda ? Zaspane dzieciaki...walczyły ,a to co widziałam krwawiło. Dosłownie , ci , którzy mogli pędzili po broń. Szybko wyjęłam swój miecz i dołączyłam do walczących. Zobaczyłam Percy’ego. Ach, narozrabiałam nie ma co. Zawołał mnie po imieniu. Pobiegłam do niego, z bólem patrzyłam na upadające osoby. Nie było wiele czasu. Nagle wśród walczących zobaczyłam znajomą twarz, zrobiło mi się słabo.
Wiedziałam co Percy ma na myśli , więc pobiegłam za nim. Nie od tego jestem aby opisywać walkę , ktoś inny zrobi to lepiej. Tym bardziej ,że w porównaniu do tego co miało nastąpić to była zwykła potyczka. Ale Luke przepraszam Kronos chciał pokazać na co ich stać. Kolejny potwór rozleciał się w pył. Percy popatrzył na mnie - zobaczyłam w tych oczach to , czego nie widywałam tam. Zach walczył z kilkoma osobami. Widziałam że jest mu ciężko , więc podbiegłam i przechwyciłam walczących. Byłam herosem. Przecież musiałam umieć zabijać, prawda ? Walczyłam instynktownie, ale wiedziałam , że zabijam ludzi. Potwory to przy tym nic. Nagle walka zwolniła tempo...dla mnie. Zobaczyłam JEGO, a na samo wspomnienie tej twarzy, tych słów coś zabolało. Nie potrafiłam z nim walczyć , najzwyczajniej uciekłam. Błędem było to że popatrzyłam za siebie. To była jedna z tych rzeczy ,których widzieć nie chciałam. Percy walczył z Willem. Nagle przypomniał mi się tamten wieczór. Krzyczałam, prosiłam , ale nikt nie zrozumiał. Ale od tamtego czasu byłam w pewnym sensie naznaczona. Percy mi pomógł, nie tylko on. Godziny ciągnęły się w nieskończoność , zaczęło świtać – wygraliśmy. Kolejne pytanie , które sobie dziś zadałam - warto ? Jako jedna z nielicznych , która nie odniosła żadnych poważniejszych ran pomagałam zanosić rannych. Szept ,który zabrzmiał w moich uszach gdy niosłam dziewczynę ciężko zranioną w nogę zabolał jak dobrze wymierzony cios. ”swoich nie ruszą”.
Bolało. Ja przecież nie zrobiłam nic... jego winy nie były moimi winami.
Było ofiary śmiertelne , zginęło wiele znanych mi osób. Zginął Zach, zginęła Evelin i wielu innych. Paliliśmy całuny. W jednym momencie wszystko zniknęło , wśród martwych armii Kronosa leżał Will , byłam blada , wiedziałam , że nie zemdleje. To było coś więcej niż ból. Blizna w miejscu serca piekła wtedy jak nigdy. Zauważyłam coś jeszcze , Percy pocieszał Annabeth, mianowicie przytulał ja i całował. Wiedziałam , że dojdzie to do mnie ale...później, nie teraz. Nagle upadłam nie miałam siły. Zaczęłam płakać. W końcu. W jednym momencie zobaczyłam osobę o której zapomniałam, a dzięki której mogło być inaczej, dzięki której mogłabym się podnieść, która by mi pomogła. Ale zapomniałam. Nagle uświadomiłam sobie jak wiele popełniłam błędów. I postanowiłam zacząć od nowa. Zupełnie. Nieważne jak miało by to być trudne.
"Ale Luke przepraszam Kronos chciał pokazać na co ich stać." - Nie wiem co przez to chciałaś napisać . :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 20:38, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
trudno jesteś tu tylko od tego zeby poprawać błędy nie no żart i zarazem dzięki ;** a skailo droga gdybym wygrała w totka cieszyła bym sie o wie mniej ;**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|