|
|
Autor |
Wiadomość |
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 16:42, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ortografia jest dla mnie ważna, ale nie najważniejsza. To prawda, jeśli czytam słowo z błędem, to muszę się parę razy zastanowić nad jego sensem. Ale jeśli opowiadanie jest wciągające, to czasami uda mi się o ortografii zapomnieć. Denerwuje mnie na przykład to całe otwarł, otwarła u naszej tłumaczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Wto 20:17, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie nie denerwuje, słowo "otwarł" , "otwarła" nie jest wcale błędem ortograficznym , taka forma jest dopuszczalna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 20:25, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jest, ale jest rzadko używane i lepiej jak dla mnie brzmi otworzył, otworzyła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Wto 22:47, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wolę język "staroświecki" . ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 13:00, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zamilknęliśmy na parę sekund zanim otrząsnęliśmy się z szoku. Krzywe lustra? Jedyne, co przychodziło mi wtedy do głowy to wesołe miasteczko. A ja nienawidzę wesołych miasteczek od czasu, kiedy Ares wysłał nas na poszukiwanie zaginionego szala Afrodyty właśnie do wesołego miasteczka. Nieco przeraziła mnie końcówka przepowiedni. Ale to nic, pomyślałem sobie po chwili. W końcu, co może być gorszego od stania przed całym boskim zgromadzeniem.
- Wow - odezwał się w końcu Grover. - Nieźle. Tak to nam jeszcze nie dowaliła nigdy. Było coś wcześniej o zdradzie, itp., ale świata jakiego nie znacie nam nie obiecywała.
- Właśnie - przytaknąłem. - O co chodzi z tą pomocą nieżywych?
- Dowiecie się później - powiedział Chejron. - Sami nie mamy pewności, co to oznacza. No, to do zobaczenia - wstał i poprawił kołczan który wisiał mu na plecach. - Uczę dzieci Apolla łucznictwa.
Wyszedł, a powiew towarzyszący otwieranym drzwiom zatrzasnął okno znajdujące się tuż nade mną. Szyba rozsypała się w drobny mak i obsypała nas wszystkich. Chejron, niczego nie zauważając, pokłusował w stronę polany. Niezdarnie wstałem z łóżka i otrzepałem włosy. Przy okazji zauważyłem bandaż owijający moją klatkę piersiową. Nogę też miałem zabandażowaną, a odsłonięta rana na czole piekła mnie nieznośnie. Nie zważając na ból ubrałem koszulkę, spodnie na szczęście miałem na sobie. Nagle mnie oświeciło.
- Ile tu leżałem?
- Dziesięć godzin - odpowiedział Annabeth wyjmując okruchy szkła ze swoich blond włosow. - Teraz jest południe.
Zerknąłem na zegarek wiszący nad wejściem do szpitala. Dokładnie dwunasta w południe.
- Idziemy - powiedziałem i ruszyłem w stronę drzwi. Szedłem pewnie i twardo, ale tuż przy schodkach prowadzących na wydeptaną trawę polany zakręciło mi się w głowie i sturlałbym się z siedmiu twardych stopni, gdyby nie Grover, który w ostatniej chwili zdążył mnie złapać.
- Dzięki stary - wyrzuciłem z siebie i usiadłem na drewnianej podłodze chowając twarz w dłoniach. Czułem się jak na karuzeli, nogi miałem jak z waty, a ręce trzęsły mi się tak, że ledwo utrzymywałem je w górze.
- Percy, co się dzieje? - głos Annabeth dobiegał jakby z daleka.
Nagle wszystko ustało. Oddychałem tak głęboko, jak tylko się dało. Byłem tak słaby, że ledwo łapałem oddech, ale mimo to, przytrzymując się poręczy, a po części Grovera podniosłem się i od razu poczułem się nieco lepiej. Puściłem ramię satyra i trzymając się kurczowo poręczy zszedłem na dol. Kiedy już dotknąłem stopami ziemi odwróciłem się i spojrzałem na przyjaciół. Grover patrzał na mnie z otwartymi ustami, a Ann była blada jak ściana. Podeszła do mnie i chwyciła mnie pod rękę.
- Musisz się położyć - powiedziała spokojnym, choć nieco drżącym głosem. Pokiwałem głową i pozwoliłem jej poprowadzić się do domku. Po drodze spotkaliśmy tylko braci Hood, którzy widząc że jestem zmęczony, przywitali się tylko i założyli się między sobą, czy zobaczymy się na kolacji. Kiedy tylko wszedłem do domku od razu rzuciłem się na łóżko. Annabeth przysiadła się do mnie, a Grover położył się na sąsiednim posłaniu.
- Wszystko dobrze - bardziej stwierdziła niż zapytała Ann. - Już nie jesteś taki blady.
- Tak - powiedział Grover z pełnymi ustami. - I nie wyglądasz jak ofiara gruźlicy.
- Po prostu zakręciło mi się w głowie. Doszedłem do siebie i już jest ok.
- Nie zupełnie ,, tylko zakręciło ''.
- Jak to niezupełnie?
- Czy ty w ogóle słyszałeś co do ciebie mówiliśmy? - spytała mnie Annabeth.
- Tak. Spytałaś mnie co się dzieje.
- I co?
- I potem już nic.
- Wszystko jasne - powiedział satyr sięgając do plecaka po następną puszkę. - W ogóle nie kontaktowałeś. Cały czas do ciebie mówiliśmy.
- To na pewno w skutek niedotlenienia mózgu. Chodź Glonomóżdżku - powiedziała Ann chwytając mnie za rękę i podnosząc do pozycji siedzącej. - Musisz się przewietrzyć.
Tym razem wstałem bez najmniejszego trudu.
- Grover, ruszysz się? - zapytała zniecierpliwiona Annabeth.
- Nie, zostanę - wybełkotał rozanielony satyr żując puszkę po coca- coli
- Dobrze - powiedziałem i wyszedłem na słońce. Zatrzymałem się na chwilę na ostatnim schodku prowadzącym do mojego domku i spojrzałem na obóz w pełnej okazałośći. Nic się tu nie zmieniło. Satyrowie grali w siatkówkę, wielu herosów uczyło się władać mieczem, niektorzy strzelali z łuku, a jeszcze inni próbowali swoich sił na ściance wspinaczkowej. A przy stołówce stał pan D. w otoczeniu dziwnie znajomych mi postaci. Wszystkie stały do mnie tyłem, ale kiedy rozpoznałem jedną, jedyną osobę, wszystko stało się jasne. Ten ktoś miał na sobie hawajską koszulę w kwiaty i brązowe sandały. Poczułem, że Annabeth mocniej zaciska palce na mojej dłoni. Z wielkim trudem wykrztusiliśmy zaledwie jedno słowo.
- Ojciec?!
- Matka?!
shorty&SkAiLaxD
Witamy! Mamy nadzieję, że się spodoba. Chciałybyśmy pozdrowić wszystkich, le tym razem po kolei, jak tam leciw spisie użytkownikow alfabetycznie:
* Naszej nieodżałowanej Roxy, która najprawdopodobniej ma nas już serdecznie dosyć, ale nadal jest ogromnym autorytetem.
* Adminowi, bo chociaż nie udziela się teraz na forum i przekazał prowadzenie bloga to i tak pozostaje ogromnym autorytetem
* Adze, Toudiemu, Euri, Feniksowi, Kasprianowi, Lapakowi, Perseuszowi, Jen, Wieci, Kaiserin, Charlotte, Growerowi, Alice, Marxowi, Isabelle za przedłużanie listy użytkowników i uswietnianie jej pięknymi nickami.
* annabeth, za wsparcie i pilnowanie porządku na forum. Dziękujemy!
* Percy' emu, za pilnowanie ortografii i interpunkcji, a także za pozytywne opinie na temat opowiadania.
* Bince, naszej wspaniałej nowicjuszce, za ubrwianie forum. Chciałybyśmy też zaprosić cię serdecznie do współpracy. Napisz do mnie, albo do SkAiLi jeśli jesteś zainteresowana.
* Nam, za to, że piszemy tak wspaniałe opowiadanie xD
Pozdrowienia z Wenezueli
shorty&SkAiLaxD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 13:11, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Boskie .;.** Z chęcią pomogę ale nie wiem czy potrafię . ;.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Śro 13:22, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mam dwa malutkie zastrzeżenia ^^
Pierwsze :
"- Dziesięć godzin - odpowiedział Annabeth wyjmując okruchy szkła ze swoich blond włosow."
Zapewne chciałaś napisać "odpowiedziała" , bo przez tą jedną literkę na końcu , wychodzi z tego słowo dwuznaczne , bo równie dobrze może być ona , jak i on ( w sensie, że on jej odpowiedział, ale to jest raczej niedorzeczne).
Drugie :
"- To na pewno w skutek niedotlenienia mózgu. Chodź Glonomóżdżku - powiedziała Ann "
Nie za bardzo mi to przypadło do gustu ,jednakże nie mam tutaj nic do tego. ^^
Tak więc, wszystko jest w porządku , według skali postawił bym "Strzał w dziesiątkę. ^^ "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 13:33, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam zastrzeżeń nie mam ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 13:37, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
dziękuje ;* a tak pozatym to mnie już nikt nie prosi o pomoc w opowiadaniu wiem, wiem jestem nieznośna opowiadanie super BARDZO podoba mi sie rozdział choć nie mam pewności dlaczego i takie dramatyczne zakończenie pisz pisz !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Śro 13:38, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zakończenie mi się podoba, nie wiem jak wam. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 13:43, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
no mi właśnie też xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Śro 14:16, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Takie zostawienie w niepewności czytelnika . Annabeth nie jesteś nie znośna . ;.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Śro 19:43, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Shorty posługuje się twórczością Autora "Persika" , Nasz ulubiony Pan Riordan również trzyma czytelników z każdej na każdą część w niepewności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 12:03, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No i kończy książki tak że nerwy zżerają cię bo nie wiesz co dalej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Czw 12:11, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, zgadzam się, zainspirowałam się panem Riordanem, a trzecia część rzeczywiście zakończona dość... irytująco/wnerwiająco/poprawno/wspamiale. Przez to jeszcze bardziej nie mogę doczekać się czwartej części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|