shorty
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 41, 42, 43 Następny

Binka

No to zacznę oglądać

annabeth

no widziałam stwierdze całkiem całkiem omal co sie w basenie z ambrozji nie utopiłam Wink

tak tylko w boskim TV

Binka

Ja to bym chciała się utopić w ambrozji .

Percy

Nie utopiłabyś się w ambrozji. :p

Binka

Nie ale bym się nią upiła i bym miała odlot Wink

shorty8

Ja idę z Binką xD Nie upiję się to jakieś głupoty ponawypisuję tutaj. Chociaż to nie byłaby nowość.

Skaila

Nałogi... mogą zniszczyć człowieka,a w naszym przypadku herosa. Nawet jeśli chodzi o ambrozję.

shorty8

Ja nigdy w życiu! Ambrozję raz w życiu piłam.

Binka

A ja często ^^
Na tych imprezach !!
No i raz po Pikolo w sylwestra Wink

Miałam niezły odlot Wink

6 butelek pikolo , ambrozja i z rana znaleziona pod Tesco !!

Skaila

Binka opamiętaj się bo cię tatuś do tartaru strąci!!!

annabeth

w życiu! nie martw sie ja mu regularnie podkradam ambrozje z piwniczki rocznik 2659 p.n.e poprostu pyszności Very Happy

shorty8

Fajnie macie. Mój tata jest abstynentem. Słuchajcie! Postanowiłam pisać miniaturki w postaci listów Percy' ego, z obozu, do mamy. Jeśli ktoś ma pomysły co powinno się w listach znajdować, piszcie.

shorty8

Cześć mamo!
Dawno nie pisałem, ale to już nie moja wina. Razem z Groverem i Annabeth postanowiliśmy wybrać sie na wycieczkę. Chociaż ,,postanowiliśmy'', to raczej za mocne słowo. Wysłano nas po herosa, syna jakiegoś podrzędnego bóstwa. Powinna być to pestka, chciałem nawet po drodze wpaść do domu. Ale z moim tak zwanym szczęściem nie było łatwo. Najpierw się zgubiliśmy w lesie. No kto jak kto, ale satyr raczej powinien znać drogę. Kiedy już znaleźliśmy się na miejscu nie mogliśmy znaleść Franca. Kiedy już go znaleźliśmy, to nie chciał z nami iść. A kiedy już szedł, to zaatakowała nas Erynia. Kiedy pokonaliśmy Erynię, to dotarliśmy do obozu. A kiedy dotarliśmy do obozu, to wysadziłem w powietrze domek Aresa. Przez przypadek, ja nawet nie wiem jak to się stało, po prostu stałem niedaleko, a to wybuchło. Taka jest oficjalna wersja, a nie ma co pisać o tej nieoficjalnej, bo jest o wiele dłuższa i o wiele bardziej skomplikowana. Oczywiście Pan D. nie chciał mi uwierzyć i mnie ukarał. Od tygodnia uczę najmłodszych herosów szermierki i oczyszczam dno jeziora z wodorostów. Tak więc u mnie wszystko w porządku, nie martw się. Wszystko po staremu. Grover gra na piszczałkach, a truskawki ostatnio próbowały go udusić. Z tego co widziałem, to były naprawdę zdesperowane. Annabeth i ja szykujemy się do wyścigu rydwanów. Clarisse i reszta pomiotów Aresa odbudowują swój domek. A i jeszcze jedno. Gdyby ktoś się pytał gdzie byłem dwa dni temu, w niedzielę, to powiedz, że u ciebie. I nie martw się kiedy po raz kolejny usłyszysz o mnie w wiadomościach. Nie ma sensu wyjaśniać ci dlaczego, powiem tylko, że Ares naprawdę nieco się zdenerwował.
Kocham cię
Percy

annabeth

AAA (znów) GENIALNE shorty ty naprawde jesteś genialna w taki nieco dziwny i pogmatwany sposób ale naprawde genialna. List świetny najbardziej spodobało mi sie "Grover gra na piszczałkach, a truskawki ostatnio próbowały go udusić. Z tego co widziałem, to były naprawdę zdesperowane." "Gdyby ktoś się pytał gdzie byłem dwa dni temu, w niedzielę, to powiedz, że u ciebie. " ale wszystko jest extra normalnie zaraz udusze sie ze śmiechu BOSKIE Wink

shorty8

Tylko mi tu nie umieraj, już ma Roxy na sumieniu