shorty
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 41, 42, 43 Następny

Binka

Omg ty masz talent !!
Napisz książkę !!
Chcę następny list !!
Pisz szybciej Wink

shorty8

Posłuchajcie. Zanim dodamy następną część opowiadania, będę pisała miniaturki całkowicie z opowiadaniem niezwiązane. Takie, o:

Mała, na oko pięcioletnia dziewczynka, stała na pomoście obok swojej matki i przyglądała się dwójce nastolatków spacerujących brzegiem morza. Amelka, bo tak miała na imię, zdziwiła się tym, że obydwoje mieli jedno białe pasmo włosów. Chłopak obejmował dziewczynę w pasie, a ona położyła mu głowę na ramieniu. Melka była zafascynowana, kiedy nieznajomi usiedli niedaleko niej na pomoście.
- Niedługo wszystko się rozstrzygnie, Percy - powiedziała blondynka. - Wszystko się skończy.
- Tylko jak, Annabeth, jak? - zapytał Percy z żalem w głosie. Amelka znała już ich imiona i postanowiła, że swoje nowe lalki nazwie właśnie na ich cześć. Annabeth wtuliła się w chłopaka, a on zanurzył bose nogi a chłodnej wodzie.
- Amelia, wracamy! - wykrzyknęła mama dziewczynki, a ona, podskakując ze strachu upuściła swoją lalkę do morza. Uwagę nastolatków odwrócił plusk. Oboje widzieli, co się stało.
- Percy - powiedziała Ann wskazując na wodę. Chłopiec domyślając się o co chodzi przyjaciółce położył się płasko na twardych deskach i zanurzył rękę w chłodnej cieczy. Po chwili trzymał w niej zabawkę Melki, ktorej zapewne tylko wydawało się, że lalka upadła na samo dno głębokiej zatoczki.
- To chyba należy do ciebie - uśmiechnął się Percy, oddając jej jej własność. Amelka w popłochu chwyciła ją i odbiegła chowając się za spódnicą mamy.

***

Niedługo potem Amelia dostała dwie nowe lalki. Jedna z nich przedstawiała chłopca, bruneta, a druga jasnowłosą dziewczynę. Na prośbę Melki jej tata domalował na ich włosach po cienkim, białym pasku, skleił ich ręce razem, a na pomarańczowych koszulkach napisał imiona: ,,Annabeth'' i ,,Percy''.

***

Dziesięć lat później Mela byłą już piętnastoletnią dziewczyną i dawno wyrosła z wieku, kiedy bawiła się zabawkami. Prawie wszystkie oddała już dzieciom sąsiadów, ale z dwoma nie mogła się rozstać.
- Chodź, oddamy je do antykwariatu babci - powiedziała któregoś dnia jej mama. - Zanieś je i popilnuj interesu, ja zaprowadzę bunię do apteki.
Chwilę potem Melka stała w opustoszałym sklepie. Kiedy już straciła wszelką nadzieję, ze ktoś się pojawi, do pomieszczenia w podskokach weszła mała, czteroletnia dziewczynka, a za nią wkroczył mężczyzna o kulach. Dziewczynka miała jasne blond włosy i morskie oczy. Biegała po antykwariacie.
- Szybciej Liz - powiedział facet. - Jedziemy dzisiaj odwiedzić wujka Chejrona. Naprawdę się...
Ale przerwał jej głosik małej.
- Popatrz wujku, mama i tata.
Amelka ze zdziwieniem popatrzyła na lalki trzymane przez Liz. Były to podobizny nastolatków z plaży. Wujek dziewczynki ze zdumieniem przypatrywał się zabawkom, ale Liz podbiegła do kasy i uśmiechnęła się do sprzedawczyni.
- Poproszę mamę i tatę.
Kiedy Amelia już sprzedała jej lalki mężczyzna wyjrzał za okno.
- No Lizzy, czas się zbierać, rodzice czekają.
Dziewczynka wybiegła ze sklepu. Mela spojrzała na ulicę i omal nie zapomniała jak się oddycha. Stała tam jasnowłosa kobieta z kilkumiesięcznym dzieckiem na ręku. Obok niej stał mężczyzna który porwał swoją córkę w ramiona, kiedy tylko ta do niego podeszła. Amelia była pewna, że są to Annabeth i Percy. Liz pochwaliła się tacie nowymi zabawkami, a on, po ich obejrzeniu spojrzał na ekspedientkę. Uśmiechnął się do niej i ruszył w stronę czarnego samochodu. Mela uśmiechnęła się pod nosem wycierając blat. Czyli wszystko skończyło się dobrze.

Skaila

WOW!!!! Brak mi słów żeby to określić! Jestem zaskoczona! Wiedziałam że super piszesz ale to przekroczyło moje wymagania! Super Very Happy

annabeth

WoW wow WOW wOw świetne, naprawde świetne takie... lepsze nawet... oj bardzo dobre BARDZO

Binka

Fajne ;*
Takie inne niż wcześniejsze , nic takiego nigdy nie czytałam Wink

Kiedy następne ?

shorty8

Nie wiem, przeczytałam twoje opowiadanie i jestem w takiej euforii, ze troszkę mi się literki mylą xD Boskie!

Percy

No , no , niezłe.

Binka

Ta bo uwierzę !! Ono jest stare jak świat kiedyś ( z miesiąc temu lub pół tora )zaczęłam to pisać a wtedy zobaczyłam te wszystkie opowiadania na blogu i forum i wrzuciłam zeszyt do szuflady . A jakoś mię tchnęło i dodałam Wink

Percy

Też pisałaś ? :O

shorty8

Ja zaczęłąm pisać spontanicznie, nawet nie pomyślałam o tym, żeby założyć zeszyt. Usiadłam, założyłam temat, napisałam i gitara xD Ale muszę przyznać, ze opowiadania pisane w zeszycie są lepsze, bo można dokonać poprawek.

annabeth

ojj obie jesteście genialne Wink

shorty8

Dzię-ku-je-my xD

Binka

No właśnie dziękuje Wink

shorty8

Nie ma za co xD

Binka

Jest