|
|
Autor |
Wiadomość |
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Pią 10:45, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam co wytyczać błędów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 10:49, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To chyba dobrze ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Pią 10:52, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Załamka, straciłem pracę! (na ten list)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 13:06, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Percy, przyjrzyj się jak napisałam ,,Glonomóżdżkiem''. Przeskoczymy trochę w czasie...
Kochana mamo!
U mnie wszystko OK. Naprawdę cieszę się, że zostanę bratem. Annabeth twierdzi, że to najwspanialsza rzecz, jaka mogła mnie spotkać. Nie wiem tylko, czy mój brat (albo siostra) będzie zachwycon-y/a z rodzeństwa starszego o dziewiętnaście lat.
Skoro ty piszesz do mnie z tak szczęśliwą wiadomością, to ja też cię uszczęśliwię (chyba). Oświadczyłem się Annabeth. Tak, mamo, żenię się. Wiem, że kiedy tylko doczytasz ten list do końca, to rzucisz się do telefonu. Nie wiem za to, jak to przyjmiesz, ale ojciec był dość zdziwiony. Zatkało go na całe pięć minut, a potem wykrztusiła tylko: ,,gratuluję''. Przynajmniej mnie nie zabił. Wiesz, jakoś przyswoił to, że się z Annabeth na wzajem nie zabijamy, ale to chyba było trochę za wiele. Atena pogratulowała nam bez mrugnięcia okiem, co mnie nieco zdziwiło, a Afrodyta cieszyła się chyba jeszcze bardziej od nas.
Annabeth kazała mi cię pozdrowić i pogratulować. Powiedz Paulowi, ze cieszymy się tu waszym szczęściem.
W sobotę idziemy na ślub Grovera i Gabrielli. Pamiętasz, jak się dziwiliśmy, że tak pospieszyli się z tym związkiem? Dwa dni temu dowiedziałem się, że za pięć miesięcy zostanę wujkiem. Za pięć wujkiem, za trzy bratem... mniejsza z tym. Tym samym Charles Backendorf przegrał zakład ze swoją dziewczyną. Twierdził, że to ja i Ann jako pierwsi zostaniemy rodzicami. Wiesz, podobno im bardziej zakazany owoc, tym bardziej kusi. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie Grovera w roli ojca, ale chyba wiedział, co robi.
Będziecie na ślubie? Bo jeśli tak, to przygotuj Paula na to, że udziela go Hera.
Ostatnio odwiedziła nas Thalia. Nie uwierzysz, jak bardzo się zmieniła. Rzuca się to w oczy, szczególnie dlatego, że prze ostatnie parę lat nie mogliśmy zaobserwować żadnej widocznej zmiany. Dam Ci jedną radę: nie pytaj jej, czy nie wolałaby dalej być Łowczynią. Pół godziny trzymałem przy głowie zimny okład.
Na studiach idzie mi dobrze. Każdy wykładowca mówi mi, że jestem urodzonym biologiem morskim. Nawet nie wiedzą, jak bardzo ocierają się o prawdę. Annabeth świetnie radzi sobie na kierunku architektonicznym. Zaprojektowała już nawet nasz wspólny dom, ale, o ile wiem, to nie będę w stanie sam go wybudować. Najpierw musiałbym zrozumieć te wszystkie schematy i wykresy, a do tego mi jeszcze daleko.
Rachel przyszłą do nas z Mickim i tym swoim małym brzdącem, Mattem. Naprawdę, wysyp tych dzieciaków ostatnio. U niej wszystko gra, dostała się do tej swojej wymarzonej pracowni technicznej.
To tyle.
Kocham Cię
Percy
(tydzień później)
Kochana mamo!
Piszę, żeby wyprowadzić Cię z błędu. Nawiązując do tych wszystkich dzieci i ciąż nie chciałem przygotować cię psychicznie na zostanie babcią. Annabeth nie spodziewa się dziecka, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo (żart). Wystarczy mi teraz brat (siostra) i syn Grovera. Bo nasi nowożeńcy poznali już płeć dziecka.
Jak się okazało, ja i Ann byliśmy jedynymi osobami wiedzącymi o ciąży Gabrielli. Domyśliłem się tego, bo kiedy Grover wznosił toast za swoje nienarodzone dziecko, to matka Gabrielli zemdlała. Szkoda, że was tam nie było.
A jak ty się czujesz? Annabeth mówiła mi o jakiś mdłościach i zachciankach. Mam nadzieję, że ciebie to szczęśliwie omija. Jeszcze się odezwę.
Kocham Cię
Percy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 13:11, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Słodkie !!
Boskie !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 13:12, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Po raz kolejny Dziękuję. A kiedy twoje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 13:36, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Zaraz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Pią 14:05, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
E tam , to tylko brak kreski ,a co do tego :
" potem wykrztusiła tylko" - Jeśli chodzi o Posejdona , to raczej "wykrztusił" , nie ?
" że się z Annabeth na wzajem nie zabijamy" raczej nawzajem ...
Hmm... Reszta dobrze, ale wróciłbyś do tego opowiadanka! :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Pią 14:08, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie bo ja się niecierpliwie !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shorty8
Tytan
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 13:34, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Percy napisał: | E tam , to tylko brak kreski ,a co do tego :
" potem wykrztusiła tylko" - Jeśli chodzi o Posejdona , to raczej "wykrztusił" , nie ?
" że się z Annabeth na wzajem nie zabijamy" raczej nawzajem ...
Hmm... Reszta dobrze, ale wróciłbyś do tego opowiadanka! :p |
Mnie poprawiasz, a sam taki sam błąd robisz. Nie ładnie xD
Nie muszę chyba mówić, że nie za bardzo mnie to ucieszyło. Spojrzałem na Annabeth z miną cierpiętnika, a ona uśmiechnęła się do mnie pocieszająco.
- Ale najpierw idźcie się przebrać - powiedział Zeus, patrząc na nasze zabłocone ubrania. Skinąłem głową i pociągnąłem Ann za przegub*. Zanim odeszliśmy, usłyszeliśmy jak Atena rozpoczyna kłotnie z Posejdonem.
- Więc zawarli ten sojusz tylko dla nas - mruknęła Annabeth.
- Co? - zapytałem niczego nie rozumiejąc.
- Przecież przy nas się nie kłócą.
- A od kiedy bogowie przejmują się swoimi dziećmi?
Ann zatrzymała się i popatrzyła mi w oczy.
- Nie wolno ci tak mówić - powiedziała spokojnym głosem. - Takie podejście zgubiło już... wielu herosów.
Wiedziałem do czego dąży. Luke dołączył do Kronosa między innymi dlatego, że miał żal do swojego boskiego ojca, Hermesa. Wiedziałem, że Annabeth za nic nie pozwoli, żebym doprowadził do zagłady olimpu, między innymi dlatego, że wiąże się to z przystaniem do armii byłego przyjaciela.
- Nie będę taki, jak on - wyszeptałem stanowczo. - Nie pozwolę, żeby to o myślę o olimpijczykach odbiło się na moich czynach.
- To było całkiem mądre jak na Glonomóżdżka.
- Powiem kolejną mądrą rzecz - uśmiechnąłem się. - Chodźmy się przebrać, bo Zeus potraktuje nas piorunem.
Ruszyliśmy i rozdzieliliśmy się dopiero przy domku Hefajstosa. Kiedy wszedłem do mojego domku w oczy rzuciło mi się łożko ustawione na samym jego końcu. Od razu domyśliłem się, że zostawiono je tu dla taty. Zastanowiło mnie to, że mieliśmy już przecież dwa łożka. Znalazłem czystą koszulkę, ale ze spodniami był nieco większy kłopot. Otworzyłem szafę, a jej zawartość wysypała się na mnie i narobiła ogromnego hałasu. Liczne części zbroi, miecze, tarcze i inne metalowe co sie przygniotły mnie do ziemi rozrywając czystą koszulkę i przecinając skórę. Usłyszałem skrzypienie otwierających się drzwi, więc klnąc podniosłem się z ziemi odrzucając żelastwo, które utrudniało mi powstanie. Obruciłem się i zobaczyłem Posejdona, Atenę, Annabeth, Aresa i... Tysona*. Cała piątka gapiła się na mnie z otwartymi ustami. Dopiero kiedy zakręciło mi się w głowie tak bardzo, że omal nie upadłem, Posejdon otrzeźwiał i przeniósł na mnie wodę ze źródełka. Od razu poczułem się lepiej, ale koszulka którą miałem na sobie nie nadawała się do noszenia. Stałem więc tam w zakrwawionej, porozcinanej koszulce i zabłoconych spodniach, modląc się do bogów o to, żeby to wszystko okazało się snem.
- Percy - ryknął Tyson i (najprawdopodobniej chcąc mnie uścisnąć) przygwoździł mnie do ziemi, na której wylądowałem po raz któryś jednego dnia. - Przepraszam.
Podniósł się i postawił mnie do pozycji pionowej. Uśmiechnąłem się do niego rozcierając sobie żebra.
- Co ty tu robisz?
- Tata powiedział, że tu jesteś i dał mi wolne - pochwalił się mój brat. - Więc przywiozłem ci prezenty.
spojrzałem na kupę żelastwa zawalającą podłogę i łóżko ojca.
- Dzięki. Ma nadzieję, że to wszystko mi się przyda.
- Czas na kolację - powiedział tata. - Lekcję Aresa przełożymy na jutro.
- Na serio? - zapytałem ze zdumieniem.
- Na serio - potwierdził wychodząc z domku. - Tylko przebierz się szybko.
Wziąłem czystą koszulkę, wciągnąłem ją na siebie i ruszyliśmy w stronę stołówki. Tam zobaczyłem...
shorty&SkAiLaxD
Podobno kochacie takie zakończenia, no nie? Od teraz już tak będzie zawsze, buachahahahaha! Rozdział z dedykiem dla:
Percy' ego, bo poprawia naszą ortografię i motywuje do napisania następnej części, bardzo stanowczo.
Annabeth, którą tak naprawdę zapraszamy do udziału w pisaniu opowiadania (wcale nie jesteś niemożliwa)
Binkę, za jej poczucie humoru i cudowne opowiadanie.
Maryszkę, za jej cudowne opowiadanie i za, jak to się nazywa? Jakoś odświeżenie kadry, czy coś. W każdym razie witamy.
Dla nas, wiecie dlaczego xD
*nie wiem, gdzie to jest, ale chyba jakoś za dłoniom i przed łokciem, nie? xD
* Tyson come back!
shorty&SkAiLaxD
SkAiLa, nie czytaj tego!
l
l
V
Czwartego września ukaże się dużo rzeczy, bo SkAiLa ma urodzinki. Tylko ciiii, ona nie ma o niczym wiedzieć. Wiem, moja inteligencja czasami powala xD
shorty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Binka
Syrena
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 1325
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: L.A Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 14:01, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za dedyk !!
Czekam na następne i dzięki za informację !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maryszka
Śmiertelnik
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Long Island Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 16:01, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykację
cieszę się, że mogłam "odświeżyć kadrę"
A co do opowiadania, to jest świetne! naprawdę !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 16:09, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne opowiadanie. Podobają mi sie nawet takie zakończenia. Maryszka powitałam cie w innym temacie to cie już w tym witać nie będe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annabeth
Zastępca Szeryfa
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Heroska
|
Wysłany: Wto 16:12, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ps. skaila z uprzedzeniem 100 lat wszystkiego naj itp... ja miałam wczoraj xde
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Percy
Tytan
Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Heros
|
Wysłany: Wto 16:39, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Będę Perfidny, dlaczego?
Otóż dlatego , że ... nie wiem dlaczego.
"- A od kiedy bogowie...." - Bogowie z dużej litery, inaczej pogrążasz w desperacji ponad połowę Greków z Starożytności. ^^
"Nie pozwolę, żeby to o myślę o olimpijczykach odbiło się na moich czynach. " - To samo co na górze, Olimpijczykach, w sensie , że Bogach, no nie ? ^^ Oraz "to o" , Raczej "to co". ^^
"że miał żal do swojego boskiego ojca, Hermesa" - Boskiego Ojca!!!! :p
"Liczne części zbroi, miecze, tarcze i inne metalowe co sie przygniotły mnie" - co sie ? Jeśli chodziło ci o rzeczy , których ci się nie chce wymieniać ,ew. nie wiesz jak to się nazywa, to się zastępuje to jakimś wyrazem , ew. zamiast "co sie" może być "Cosie". ^^
"z ziemi odrzucając żelastwo, które utrudniało mi powstanie." - Hmm... Powstanie ? Powstanie może być Wrześniowe, lub też wykorzystywało się to w różnych powieściach , które miały mieć w sobie cząstkę Poezji.
Ty Poetko , Ty. ^^
"Obruciłem się i zobaczyłem Posejdona, Atenę" - Obróciłem .
"ale koszulka którą miałem na sobie - "ale koszulka ,którą miałem na sobie".
"spojrzałem na kupę żelastwa zawalającą podłogę i łóżko ojca. - Dzięki. Ma nadzieję, że to wszystko mi się przyda. " - Zdanie rozpoczyna się z dużej litery, widzę, że w tym pierwszym zdaniu tego zabrakło , drugi błąd = "Ma nadzieję, że to" - "Mam nadzieje, że to..."
Mhm , tak , to już koniec moich nieszczęsnych poprawek , jak i innych tego rodzaju tekstów. ^^
Wracając nie do ortografii oraz interpunkcji ,a do samego Opowiadanka (tak , było na tyle dobre, iż postanowiłem zaczynać to słowo z dużej litery) , Zdecydowanie nie mam żadnych... to Opowiadanie mi mózg lansuje(żartowałem przecie) , zabrakło mi doboru słów. Powiem tak , zdecydowanie nie mam do niego nic , Zakończenie świetne, ta szafa również świetna, jednakże musiałaby być to szafa Bogów, by mieściły się w niej takie sprzęty jak Zbroje, i jednocześnie Tarcze, które zajmują strasznie dużo miejsca, nie wspominając o mieczach , i o tych nieszczęsnych Cosiach.
Hmm , to już koniec postu , liczę na to, że nie dostanę jakiś uwag o rozciągnięciu strony moim postem. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|