Forum www.herosowo.fora.pl Strona Główna

 Szalony Tydzień
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 18, 19, 20  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Nie 18:32, 03 Paź 2010    Temat postu:

Ale nie planujesz kazirodztwa? OMG, mój trzeci post.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maryszka
Śmiertelnik



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Long Island
Płeć: Heroska

PostWysłany: Nie 19:38, 03 Paź 2010    Temat postu:

Jej, bardzo fajne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Nie 19:47, 03 Paź 2010    Temat postu:

Następny rozdział wrzucę jutro .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Pon 16:34, 04 Paź 2010    Temat postu:

Rozdział 15
W tej chwili oprócz walki z moją siostrą musiałem także zważać na jej bezpieczeństwo ,w końcu nie chcę jej okaleczyć na stałe, ani też odciąć którejś z kończyn , musiałem także orientować się w terenie . Zablokowałem jej uderzenie z lewej strony, i starałem się tak odepchnąć miecz, by wypadł jej z ręki , jednak byłem już wykończony. Connor i Annabeth walczyli w najlepsze , cóż , przyznam ,że w terenie walczył lepiej ode mnie . Co jakiś czas odskakiwał w bok , chroniąc się za drzewem ,by uderzyć z drugiej strony, ale Annabeth nie tylko mądrość i inteligencje odziedziczyła po Matce, ale też spryt.Beckendorf jako dziecko Hefajstosa miał przewagę (przynajmniej do pewnego momentu) , ponieważ był silny, ale Silona była bardzo zwinna , co mnie zaskoczyło ,zważając ,że jest córką Afrodyty , Bogini , która interesuję się tylko sobą , i rzadko walczy z kimś.
Widocznie moja siostra była tak przekonana w zwycięstwo Silony i Annabeth ,że w ogóle nie przejmowała się niczym poza naszą walką , co było widać po efektach. Odepchnęła mnie nogą ,a ja uderzyłem plecami o Drzewo , i upadłem na ziemię. Kiedy Kiraja próbowała mi zranić nogę (widocznie także przejmowała się moim życiem ,celowała jedynie w ręce i nogi , czasami w brzuch ) kopnąłem ją w nogę . Także się przewróciła ,a ja miałem czas by wstać, i wykopać jej broń z ręki. Co też by mi się udało ,gdyby Annabeth tego nie zauważyła, i nie rzuciła sztyletu w moją stronę , który wyjęła błyskawicznie . Zapowiadał się tydzień ran jak dla mnie , chociaż miał to być spokojny tydzień. Oberwałem w rękę , i upuściłem odruchowo miecz, mimo , że sztylet jedynie mnie drasnął. Kiraja natomiast skorzystała z okazji , i przewróciła mnie Płazem (dla niepoinformowanych jest to nieostra część miecza, mianowicie jego bok ) i już po raz kolejny leżałem na ziemi. Beckendorf machnął mieczem , i jeden z sztyletów Silony (A walczyła dwoma ) poleciał w moją stronę . Nie wiem czy to było przypadkowe ,ale wydawało mi się ,że Beckendorf tak wybił jej sztylet, by upadł specjalnie obok mojej ręki , więc podniosłem go , i odbiłem atak przeciwniczki skierowany w moją rękę. Kiedy wstałem poczułem nogę na moim brzuchu , i wpadłem do rzeki. I to był właśnie największy błąd mojej Siostry... we wodzie wszystkie rany ( nie licząc rany sztyletem Annabeth , która nawet nie przestała krwawić , może dlatego ,że sztylet mojej przyjaciółki był wykonany z czegoś innego niż Spiż ) zagoiły się , i po chwili nie było widać nawet blizny. Poczułem też, jak spływa na mnie siła, więc chwyciłem Orkan (który zdążył wrócić do mojej kieszeni) , odetkałem długopis i machnąłem nim w stronę wody. Woda automatycznie wystrzeliła w stronę wszystkich dziewcząt, przewracając Silonę oraz Annabeth . Jednakże woda zatrzymała się tuż przed twarzą Kiraji.
- Percy, przypominam ci , że jestem twoją siostrą , i również mam moc kontrolowania wody. - woda uniosła się w górę ,zakręcając w moją stronę . Nie miałem już czasy skupić się ponownie ,a więc przeciąłem lecący we mnie strumyk , który pochlapał mnie , Beckendorf'a i Silene.
Miałem teraz chwilkę czasu ,by rozejrzeć się nad sytuacją innych. Beckendorf wykorzystał sytuacje, kiedy Silena przewróciła się pod wpływem strumyka , którym w nią wystrzeliłem . Wykopał jej sztylet do strumienia , po czym pomógł jej wstać, trzymając miecz na szyi . Beckendorf zwyciężył. Natomiast gdy Annabeth się przewróciła założyła swoją czapkę , i zniknęła. Connor jednak był dużo sprytniejszy od niej tym razem , ponieważ parę sekund później usłyszał trzask gałęzi. Wycelował miecz prosto w jej rękę , więc musiała się zatrzymać. Strącił jej czapkę z głowy . Kiedy Annabeth próbowała dosięgnąć do swojego miecza , Connor złapał jej ręce , a drugą przyłożył jej miecz do karku.
- No już , nie opieraj się. - mruknął.
Znowu byłem zirytowany, że obaj zdążyli przede mną unieruchomić przeciwniczki , więc postanowiłem wziąć się do roboty.
Gdy Kiraja leciała w moją stronę z mieczem ,skupiłem się , i po paru sekundach cała woda ze strumienia uniosła się ( już kiedyś to robiłem ,gdy pokłóciłem się z Thalią po bitwie o sztandar jakiś miesiąc-dwa temu) . Kiraja próbowała się zatrzymać ,jednak była tak blisko , że nie miała szansy nawet spróbować tego uniknąć. Posłałem jakąś jedną szóstą ( w końcu nie chciałbym dostać kary za to ,że spowodowałem wyschnięcie strumienia) w jej stronę . Woda trafiła ją z taką siłą , że przewróciła się , a jej miecz poleciał jakieś dziesięć metrów dalej. Następnie opuściłem wodę tam gdzie jej miejsce , w korycie . Podszedłem do mojej siostry , która była cała mokra ( mimo , że Dziecko Posejdona potrafi kontrolować moc wody, dzięki czemu potrafi być suchym nawet na głębokości 70 metrów) i podstawiłem jej miecz pod gardło.
- Wygrałem. - wysapałem uradowany, kosztowało mnie to strasznie dużo sił. Sądzę ,że od razu po Bitwie odpocznę.
Oddział pod przywództwem Connor'a wzięła sztandar, krzycząc głośno : "Wygraliśmy!".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 19:11, 04 Paź 2010    Temat postu:

A, wiedziałam, że im się uda =) Super, jak będzie mi się chciało to sprawdzę błędy, ale wątpię xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Pon 19:13, 04 Paź 2010    Temat postu:

Na dziewczęta jeszcze kolej będzie , oj będzie. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 19:26, 04 Paź 2010    Temat postu:

To super! Tylko pytanie: Czy to ,,wygraliśmy'' odnosiło się do bitwy o sztandar, czy tylko do tej ich walki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Pon 19:31, 04 Paź 2010    Temat postu:

Zwycięstwo o sztandar , nie chciało mi się przedłużać tego , by nie było , że wszystko rozpisuję szczegółowo ,więc teraz dałem jako koniec bitwy , a w następnym rozdziale na początku będzie , jak Percy mówi o końcu bitwy króciutko , i będzie jadalnia. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 19:32, 04 Paź 2010    Temat postu:

O, to dobrze, bo nie zrozumiałam koncówki. To teraz pisz następne, bo to już mój trzeci post xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Pon 19:34, 04 Paź 2010    Temat postu:

Mam jeszcze troszkę czasu ,tak do 20:30-21 ,więc może zacznę pisać za chwilkę. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasprian
Nieświadomy swojego pochodzenia



Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Heros

PostWysłany: Pon 20:20, 04 Paź 2010    Temat postu:

jak macie już napisane trzy posty to edytujcie ostatni moze ktoś przeczyta , ja tam czytałem tylko 5 rozdziałów to dużo mnie omineło już 15 łoł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Wto 18:44, 05 Paź 2010    Temat postu:

Znowu nie mam pomysłu na fabułę , opowiadanko pewnie takie sobie, no ale kit.

Rozdział 16
Bitwa zakończyła się szczęśliwie, bynajmniej dla mnie i innych chłopaków, bowiem my wygraliśmy dzisiejsze zawody. Dziewczyny były trochę nieogarnięte na początku ,wręcz wściekłe, ale zapomniały o wszystkim .
Byliśmy teraz na jadalni ,gdzie Chejron wygłaszał plany na jutro .
- Jutro - dodał , popijając jakiś płyn z kieliszka - odbędzie się coś ,czego nie było od ... ponad dwudziestu lat. - Spojrzałem na Annabeth , która siedziała przy stole Ateny, wyczytałem z jej miny ,że nawet ona nie wie o co chodzi.
Pan D. chrząknął . Chejron podbiegł do niego , i szeptem musieli widocznie coś omawiać. Po dwóch minutach Koordynator obozu odwrócił się w naszą stronę.
- Zmiana planów! Jutro będzie dzień zarówno spokojny , jak i dynamiczny. O wszystkim dowiecie się w swoim czasie - Po czym urwał , i pobiegł do Pana D. dyskutując o pewnie ważnych sprawach, skoro obaj negocjowali zacięcie. Wstałem od stołu ,a moja siostra spojrzała na mnie podejrzliwie. - Gdzie idziesz? - zapytała się.
Sam tego nie wiedziałem , powiedziałem jej , że idę się przejść.
Idąc parę kroków przede mną pojawiła się Annabeth . By na nią nie wpaść musiałem odchylić się w tył , a co za tym idzie, wylądowałem na ziemi.
- Dlaczego zawsze ja.. ? - Odezwałem się ,wstając obolały.
- Percy, wygrałeś właściwie fuksem . Ale jednak sama bitwa była ciekawa.
- I tylko to masz mi do powiedzenia? - przeszedłem obok niej , idąc nad zatokę ,gdzie zazwyczaj nikogo nie ma.
Usiadłem na brzegu , wpatrując się w wodę. Dlaczego on nie odpowiada?! . Nawet się nie spostrzegłem ,gdy obok mnie stanęła Kiraja , moja siostra , oraz Annabeth.
- W porządku ? - zapytały się w tym samym czasie.
Byłem już zdenerwowany...wprawdzie nie na dziewczyny , ale na sam tok wydarzeń, chociaż ten tydzień zapowiadać się miał ciekawie. Wstałem , i zrobiłem coś , czego w normalnych okolicznościach bym pożałował.
-Odczepcie się ode mnie! - krzyknąłem , po czym wskoczyłem do wody. Zaraz za popłynęła moja siostra, chociaż miała kłopoty z używaniem mocy, w niektórych miejscach jej ubranie było mokre, w niektórych suche. Płynąłem dalej , byłem tak zdenerwowany, że gdybym nie panował jeszcze trochę nad emocjami , wywołałbym jakieś tsunami.
Moja siostra mnie doganiała, chociaż nie jestem pewny , jakim cudem.
Zacząłem wypływać na powierzchnie , by ją zmylić , jednak ona zaczęła jeszcze szybciej płynąć pod górę. Wypłynąłem ,a ona zaraz za mną.
Złapała mnie za ramię , i potrząsnęła.
- Co ci jest tym razem? - krzyknęła, a krzycząc miałem wrażenie , jakbym igrał ze śmiercią.
Byłem tak zdezorientowany, że nawet nie zauważyłem ,gdy moja siostra ciągnąc mnie za rękę wpłynęła w zatokę Long Island. Po chwili byliśmy przy brzegu . Kiraja wyciągnęła mnie z wody, wyglądała na zmęczoną ,chociaż ja sam byłem w takim stanie.
Gdy ledwo się wyprostowałem , poczułem pięść na moim policzku , i przewróciłem się na bok. Zmieniłem pozycję z leżącej na siedzącą , po czym zauważyłem ,że była to Annabeth. Przykucnęła koło mnie , i powiedziała ;
- Jesteś największym idiotą , jakiego znam. - Po czym przytuliła mnie, kładąc mi głowę na ramieniu.

THE END.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Wto 18:58, 05 Paź 2010    Temat postu:

Końcówka jest najlepsza xD Ale dlaczego od razu z pięści a nie z liścia? Ogólnie super, na to, ze sprawdzę błedy nie licz, bo mi się nie chce, a pobieżne czytanie nic nie dało xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Percy
Tytan



Dołączył: 13 Maj 2010
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Heros

PostWysłany: Wto 19:06, 05 Paź 2010    Temat postu:

Ja wiem , że końcówka ( dla was ^^) jest najlepsza. :p
Była wkurzona ,prawda? :p Z Liścia Percy'ego by nie zabolało tak mocno , jak z pięści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annabeth
Zastępca Szeryfa



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Heroska

PostWysłany: Wto 19:08, 05 Paź 2010    Temat postu:

ach teraz percy to juz tylko ty piszesz opowiadanie xD nie ma co słomiany zapał mamy xP ale w sumie tylko od ciebie chcą opowiadanie hahah i niedługo wszystko wróci do stanu z przed-szału-opowiadań Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.herosowo.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 15 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin