Forum www.herosowo.fora.pl Strona Główna

 Zwykła heroska

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Doti




Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Heroska

PostWysłany: Śro 21:28, 30 Mar 2011    Temat postu: Zwykła heroska

Co prawda cudem to nie jest, ale mam nadzieję że się spodoba.

Rozdział 1

Standardowa historia

Cześć! Jestem Ellen Marz (czyt. marc) i jestem herosem. Takim zwykłym herosem. Pochodzę z Niemiec z Berlina. Mam czarne włosy i niebieskie oczy ,mam 12 lat. Jestem wysoka i szczupła. Jak każdy heros mam dysleksję i ADHD. Teraz opowiem Wam moją historię. Zaczyna się ona w dniu trzynastego Maja .
-Pięknie! Po prostu cudownie!- pomyślałam wściekła. W ostatni dzień szkoły pani od niemieckiego musiała nam zrobić dyktando. Lubiłam panią od niemieckiego,która nazywała się Rosalie Nail, ale kiedy robiła wybryki typu niezapowiedziane dyktando, to miałam ochotę ją udusić. Lewis siedzący obok mnie posłał mi tylko uspokajające spojrzenie. A, właśnie! Zapomniałam opisać Lewisa! Lewis był blondynem z niebieskimi oczami. Tak samo jak ja był dyslektykiem z ADHD. Również mieszkał sam z mamą. W słoneczne dni uwielbiał patrzeć na słońce, które ku mojemu wielkiemu zdziwieniu nie raziło go. Wracając do lekcji. Pani rozdała nam kartki po czym zabraliśmy się do roboty. Zadania nie były aż tak trudne. Kiedy skończyłam jako ostatnia pani przeszła do lekcji. Miałam ochotę skakać z radości, ponieważ rozmawialiśmy na temat starożytnego Rzymu i Grecji. Uspokojona odpłynęłam w świat fantazji. Z zamyślenia wyrwał mnie cichy, a zarazem stanowczy głos nauczycielki.
-Ellen. Powiedz mi jak się nazywała świątynia bogini Ateny na Akropolu?
-Hm...-miałam bardzo złą sytuację, ponieważ tej jednej rzeczy nie potrafiłam zapamiętać. Teraz miałam dylemat. Partenon czy Panteon? Postanowiłam zaryzykować.- P...Partenon
-Widzę że uważałaś-powiedziała pani Nail, a ja miałam ochotę zaśmiać się jej w twarz. Ja i uważanie? Wolne żarty. Moje mimowolne myślowe śmianie się z nauczycielki przerwał ryk podobny do ryku lwa. Chyba cała klasa tego nie usłyszała oprócz mnie ponieważ zachowywali się tak jakby nic się nie stało. Moja intuicja mówiła że będą kłopoty. Nawet nie zamrugałam kiedy przede mną wyrosła postać bardzo zmartwionej pani Nail.
-Ellen idziesz ze mną, Lewis już czas- powiedziała nauczycielka rzucając Lewisowi porozumiewawcze spojrzenie. Po czym oznajmiła reszcie klasy- Reszta zajęć odwołana. Wracajcie do domów.
Wrzawa jaka przy tym powstała była nieopisana na całe szczęście wszyscy chcieli jak najszybciej wyjść ze szkoły, więc sala szybko opustoszała. W klasie zostałam tylko ja, Lewis oraz pani Rosalie.
-Ellen- zaczął Lewis lecz widząc zakłopotanie chłopca pani Nail przejęła rolę Lewisa.- Jesteś inna niż reszta ludzi.
-No ależ oczywiście że jestem-powiedziałam ostro, ponieważ stwierdzenie oczywistego faktu było nad wyraz irytujące.-Mam przecież dysleksję oraz ADHD.
-Nie o to mi chodzi. Jesteś...a dobra co mi tam. Kojarzysz mity greckie?
-W sensie Zeus, Posejdon, Hades i reszta?
-Tak i...
-Ale po co mi to mówicie?- spytałam, tym samym przerywając wypowiedź nauczycielki.
-Ponieważ jesteś herosem, tak samo jak Lewis oraz jak moja mama.
-Was?!(niem.co?!)
-To co słyszysz.
-Nie, to niemożliwe, odmawiam uwierzenia.-powiedziałam lekko przerażona oraz zdumiona.
-Zawsze mnie się pytałaś dlaczego uwielbiam patrzeć na słońce prawda?- niespodziewanie wtrącił się Lewis.- To wszystko dlatego że moim tatą jest Apollo. Bóg słońca, poezji, sztuki...
-i nie rymującego się haiku- wtrąciła pani Nail.- Tak poza tym to jestem wnuczką Demeter.
-Nie rozumiem
-No, więc moja mama była heroską. Córką Demeter i zwykłego śmiertelnika. Później zakochała się ona w śmiertelniku. Dlatego uwielbiam przyrodę.
-Dobra... to co teraz?
-Pojedziesz do obozu herosów, gdzie nauczysz się walczyć z potworami oraz dowiesz się kto jest twoim ojcem.
-Ale mój tata odszedł od mamy jedenaście lat temu!
-To tylko bajeczka którą wciskają nam nasi śmiertelni rodzice żeby nie musieli mówić prawdy o bogach.-do rozmowy znów się wtrącił Lewis.
-No to gdzie znajduje się ten obóz herosów?
-Long Island- odpowiedział syn Apolla- a przy okazji, umiesz mówić po angielsku?
-Tak
-No, już idźcie, a ja rozmówię się z tym potworem-ponagliła nas wnuczka Demeter.
-Ale...-chciał zaprotestować Lewis, lecz jedno spojrzenie pani Nail wystarczyło żeby stał się posłuszny.
Wyszliśmy ze szkoły bardzo ostrożni ze względu na potwory, które mogły nas w każdej chwili zaatakować. Chciałam co prawda wrócić do domu, żeby pożegnać się z moją mamą lecz Lewis powiedział że później do niej zairyfonuję. Stanęliśmy przy drodze prowadzącej do mojego domu. Lewis zaczął coś tam szeptać pod nosem, a ja zajęłam się obserwowaniem zegara na wieży. Co prawda chciałam stąd odejść, ale intuicja podpowiadała mi żeby cierpliwie czekać. Kiedy zegar zaczął bić dwunastą w południe usłyszałam że Lewis poprosił mnie żebym na momencik odwróciła wzrok. Kiedy pozwolił mi już patrzeć o mało co a bym nie zemdlała z wrażenia. I nie. To nie był Apollo. Przed nami stały dwa piękne pegazy. Widząc moją minę Lewis parsknął śmiechem, po czym wyjaśnił.
-Jeden z synów Posejdona nauczył mnie przyzywania pegazów za pomocą myśli. No dobra, a teraz na pegazy i jazda na obóz.
Ponieważ jeździłam kiedyś konno jakoś utrzymałam się na grzbiecie mojego pegaza. Dotarliśmy tam około szesnastej. Amerykańskiego czasu więc nic dziwnego że byłam padnięta. Zeszłam z pegaza przed granicą obozu. Lecz gdy miałam przejść granicę poczułam przeszywający ból w kostce. Jakimś cudem udało mi się przeczołgać się na bezpieczniejszą połowę. Ostatnie co pamiętam to Lewisa podbiegającego do mnie z łukiem w ręku.
----------------------------------------------
Proszę o komentarze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Doti dnia Śro 21:42, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Pią 19:56, 01 Kwi 2011    Temat postu:

Super! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
annabeth
Zastępca Szeryfa



Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Heroska

PostWysłany: Nie 19:56, 10 Kwi 2011    Temat postu:

o heroska z mojego opowiadania też ma na imie Ellen <chmm tak sądze Wink > a pozatym fajne ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doti




Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 16:11, 11 Kwi 2011    Temat postu:

Rozdział 2

Zwykły dzień w obozie (chyba)

Kiedy się obudziłam, to pierwsze co zrobiłam to spanikowałam. Po chwili doszłam do siebie i zaczęłam sobie przypominać co się stało. Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Za dużo rzeczy to tu nie było. Po chwili drzwi zaczęły się otwierać. Do pomieszczenia wszedł Lewis.
-O, obudziłaś się wreszcie.
-Jak widać, co teraz?
-Teraz zaprowadzę cię do Chejrona.
-Jakiego Chejrona?
-Centaura
-A...-nie mogłam się zdobyć na jakąś sensowną wypowiedź.
-No, chodź-ponaglił mnie Lewis.
Wyszliśmy. Widok który zobaczyłam był niesamowity. Nie miałam okazji przypatrzeć się obozowi dokładnie więc takie są moje wrażenia: Nie da się tu nudzić, jest dziwnie. Podeszliśmy do największego domu, gdzie na werandzie stał centaur. Zaraz! Wróć! Czy ja powiedziałam centaur? O bogowie zaczynam mieć zwidy. No, cóż Lewis mnie ostrzegał.
-Cześć Chejronie! Jest pan D? - zapytała Lewis.
-Witaj Lewisie! Nie Pan D. jest nieobecny, pojechał na Olimp. Spodziewałem się ciebie dopiero w wakacje, ale widzę że mamy nową obozowiczkę.-odpowiedział Chejron.
-Tak, nazywa się Ellen Marz, i jest nieokreślo...-urwał Lewis w połowie zdania, ponieważ wpatrywał się intensywnie w coś nad moją głową. Po chwili też tam spojrzałam i zobaczyłam wagę znak...jak ona tam miała?A...wiem Temidy.
-To niemożliwe...- powiedział Chejron.
-Fakt, mieszkała z mamą-powiedział syn Apolla.
-Tylko po to żeby była nieco bezpieczniejsza, a heroska która się nią opiekowała była bardzo dobrą wojowniczką, lecz miała słabą aurę.-odezwał się głos za nami. Odwróciłam się przestraszona, tylko po to żeby stanąć oko w oko, z kobietą nieco wyższą ode mnie. Kobieta ta miała zawiązane oczy i czarne włosy. Była ubrana w ciemno niebieską sukienkę, która sięgała do kostek. Na nogach miała błękitne balerinki.
-Co panią tutaj sprowadza pani Temido?-spytał Chejron
-Jak to co? Moją córkę chcę odwiedzić.- powiedziała kobieta...to znaczy moja mama.
-Okeej mogę zemdleć?-spytałam.
-Nie, raczej nie.-odpowiedziała Temida.-Muszę się spieszyć. Proszę-powiedziała wręczając mi wisiorek z zawieszką w kształcie wagi.- To jest zarówno broń, jak i dostęp do nieograniczonej wiedzy o wszystkim. Jeśli tylko pomyślisz o jakiejkolwiek broni, ona pojawi się w twojej ręce.-właśnie zamierzała zniknąć w rozbłysku światła, lecz nagle sobie o czymś przypomniała- Postaraj się złagodzić jak najwięcej sporów. Do zobaczenia- po czym zniknęła w rozbłysku światła.
-Łoł-powiedział Lewis-jesteś pierwsza od kilkuset lat, nie wiem czy uwzględniła domek Temidy.
-Kto uwzględnił?
-Annabeth Chase, córka Ateny, główny architekt Olimpu.- powiedział Chejron-Dwa lata temu, po wielkiej wojnie z Kronosem, Annabeth została architektem Olimpu. Zaczęła również projektować domki dla pomniejszych bóstw. Lecz nie wiem czy uwzględniła domek Temidy, która nie miała dzieci od ponad dwustu lat.-opowiedział Chejron.
-Uwzględniłam-odezwał się głos tuż obok Chejrona. Po chwili przed nami zmaterializowała się szarooka blondynka piorunując wzrokiem Lewisa-Jak mogłeś pomyśleć, że nie uwzględniłam Temidy. Jest ona jedną z najważniejszych bóstw.-powiedziała Annabeth, po czym odwróciła się napięcie i odeszła do domku Ateny. Sama nie wiedziałam skąd wiedziałam, jak się nazywa, oraz gdzie się udała. Lewis oprowadził mnie po obozie i po krotce opowiedział mi co jest gdzie i jakie zwyczaje tutaj są. Co prawda wiedziałam to dzięki wisiorkowi od mamy, lecz wiedziałam że Lewis uwielbia wprost oprowadzać nowych po obozie. Po chwili zatrzymaliśmy się przed domkiem, który miał nad drzwiami namalowany znak wagi.
-Tutaj będziesz mieszkać.-oznajmił.
-Cudowny...-powiedziałam
-Ta, będzie cudowny dopóki jakiś pająk ci nie wejdzie.
-Nie psuj mi achów i ochów.-odpowiedziałam
- W razie czego wiesz gdzie mnie szukać, prawda?
-No, jasne że tak.- powiedziałam wchodząc do mojego domku. Wnętrze było raczej zwyczajne: łóżko, meble, lampka nocna, biały żyrandol, łazienka, kilka obrazów, wskazówki od Temidy, oraz mapka całego obozu. Nie martwiłam się tym że moja „mama” będzie się niepokoić skoro sama była heroską. Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk konchy wzywającą na kolację. Poszłam za resztą obozowiczów, po czym usiadłam przy moim stoliku. W następnej chwili Chejron zastukał chcąc zwrócić na siebie uwagę.
-Jak wiecie Pana D. dzisiaj nie ma. Udał się na Olimp w „niezwykle ważnej” sprawie. Po kolacji odbędzie się ognisko. A, i jeszcze jedno mamy nową obozowiczkę nazywa się Ellen i jest córką Temidy. Rozległy się brawa. Reszta kolacji upłynęła dosyć spokojnie. Podczas składania ofiary pomyślałam sobie:
-Proszę,niech będzie w miarę spokojnie
-To niewykonalne skarbie-odpowiedział mi w głowie głos Temidy
-Ale spróbować można-powiedziałam po czym odeszłam żeby nie zatrzymywać kolejki. Wróciłam do domku się przebrać. Po chwili uświadomiłam sobie, że rzeczy zostawiłam w domu. Poszłam więc na ognisko tak jak byłam. Na ognisku było bardzo fajnie. Zjadłam kilka kiełbasek i zrobiłam sobie grzankę. Jedna z córek Afrodyty Katniss powiedziała że mi pożyczy ubranie na jutro.
-Pewno niedługo przywiozą twoje rzeczy-powiedziała moja nowa przyjaciółka.
Po skończonym ognisku poszłam do mojego domku, i z dziwnym przeczuciem zasnęłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antena
Opiekun



Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 17:27, 11 Kwi 2011    Temat postu:

Cudo! Świetnie piszesz! ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shorty8
Tytan



Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 3519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tamgdzieżyjąbogowie city
Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 17:58, 11 Kwi 2011    Temat postu:

Właśnie! I szybko Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karo32104
Pegaz



Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Obóz Herosów/Apollo
Płeć: Heroska

PostWysłany: Pon 19:39, 11 Kwi 2011    Temat postu:

no no fajnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.herosowo.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin